14 lip 2015

W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI


Na tę najnowszą animację Pixara chciałam iść od razu po obejrzeniu pierwszego trailera. Zapowiadał on naprawdę dobre kino. Nie zawiodłam się. Miałam zamiar wybrać się na coś innego, ale nagle w repertuarze ukazał się pokaz przedpremierowy, więc bez zastanowień poszłyśmy na to z przyjaciółką. Chyba każdy z nas ma w sobie wewnętrzne dziecko, chcące nacieszyć oko kolorowym filmem animowanym. Mimo to, iż na sali zasiadały głównie dzieci, to można powiedzieć, że W głowie się nie mieści to bardzo inteligentne kino familijne – nie ma opcji, aby starsi widzowie poczuli się znudzeni podczas seansu. 

Opis filmu: Bohaterką najnowszej animacji Pixara jest 11-letnia Riley, w której głowie zarządza 5 emocji - Radość, Smutek, Strach, Gniew i Odraza. Ich obecność gwarantuje zapewnienie odpowiedniej równowagi. Gdy dziewczynka wraz z rodzicami przeprowadza się do nowego miasta, zostaje pozbawiona dwóch najważniejszych emocji - Radości i Smutku.


Zabawki miały emocje, auta miały emocje, a co by było gdyby to emocje miały emocje? To właśnie ukazuje nam ta najnowsza ekranizacja. Nie można zarzucić, że W głowie się nie mieści może być niepoprawny, ponieważ ekipa tworząca animację konsultowała się z wieloma psychologami i specami w tej dziedzinie - to daje do myślenia. Wykonawcy spędzili nad nim aż 5 lat pracy. 

Na pochwałę zasługuję polski dubbing, w którego składzie znaleźli się: Małgorzata Socha (Radość), Kinga Preis (Smutek), Maja Ostaszewska (Odraza), Szymon Kuśmider (Gniew) oraz Cezary Pazura (Strach). Wszyscy pasowali idealnie do przedstawianych emocji. 

W głowie się nie mieści jest lekki, przezabawny, a momentami wzruszający. To kolejny film, po którym dzieci, jak i rodzice wyjdą zadowoleni z kina. 
Kolorystka i bohaterowie są fantastyczni, a takie wyjaśnienia jak tworzenie naszych snów oraz zapamiętywanie wkurzających melodyjek, to prawdziwa wisienka na torcie. 
Uwaga: Po ekranizacji ukazują się genialne scenki centrum dowodzenia innych pobocznych bohaterów, więc radzę nie opuszczać od razu sali. Polecam i zapraszam do kin! 

3 komentarze:

  1. Świetny film animowany polecam na smutne wieczory dużo przy nim śmiechu naprawdę daje mocne 8/10

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno zobaczę! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądała, ale przyznam, że przedstawiłaś go zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń